............

poniedziałek, 20 lutego 2012

N jak NEPRIKLAUSOMYBE,czyli NIEPODLEGŁOŚĆ!


Labas Vakaras!



Kilka dni temu, 17 lutego, Litwa obchodziła Święto Niepodległości.

Moim litewskim Przyjaciołom wysłałam z tej okazji serdeczne życzenia. Umieściłam też na mojej stronie stosowną informację i litewski herb ,oraz flagę.

Jeden z moich polskich znajomych, spytał ironicznie: ,,czy już zmieniłaś obywatelstwo?”

Zaprzeczyłam.Dodałam uśmiech :),ale jakoś mi się zrobiło ,,nieśmiesznie''! :(

Na uroczystości w Wilnie, przyjechał tego dnia Prezydent Polski.

Z dużym opóźnieniem, ale czytam uważnie relacje z tej wizyty.

B. Komorowski wyznał, że jego przodkowie wywodzą się z Litwy…( ,,Tutaj każdy dom do mnie szepcze i krzyczy. Ja jestem stąd..’’ )

Domyślacie się, jakie mogły być reakcje internautów?

,,-BO POLAKIEM TO ON NIE JEST!’’- skwitował ktoś oburzony.

 Kilkunastu innych internautów, zareagowało podobnie.

Taaaaaaaak???? czy to więc znaczy, że Polakiem jest tylko ten ,kto się w Polsce urodził i polskie pieluszki nosił?

Ku mojemu wielkiemu zdumieniu,okazało się,że Pan Komorowski swoim ,,śmiałym’’ wyznaniem, naraził się wielu ultra-Polakom.

Co z tego, że głośno bronił praw mniejszości polskiej na Litwie i nawet w dniu tak ważnego litewskiego święta, postanowił pouczyć litewską Prezydent i wezwał do ,,lepszego traktowania Polaków''!!!.

Nic już mu to nie pomoże ,bo to wszystko tylko ,,żałosne, dyplomatyczne sztuczki,’’ a  prawdziwi Polacy już wiedzą, że ..KOMOROWSKI, PRAWDZIWY NIE JEST!

Co prawda:

Prezydent w swoim wystąpieniu na spotkaniu z polską mniejszością zdecydowanie podkreślił, że wszyscy Polacy mieszkający na Litwie są "cząstką narodu Polskiego", czy "to się komuś podoba czy nie".

Cóż, Panie Prezydencie, nie wiem kogo Pan miał na myśli, ale okazuje się, że ,,nie podoba się to "właśnie prawdziwym Polakom !….

Jak złośliwy bumerang powraca ciągle ten odwieczny problem….

Teraz wielu ,,PATRIOTÓW’’ ma dodatkowy dylemat: czy ich Prezydent jest prawdziwym Polakiem, czy nie?

Ci urodzeni na Wileńszczyźnie, zapewne potwierdzą ,że JEST!

Pozostali jednak ,,patrioci'',skrzywią się z niesmakiem…(???).

Ktoś napisał nawet :,,pochodzi z Litwy? Świetnie! Niech więc… nie wraca do Polski !’’

Pomna, że w tej sytuacji i ja powinnam się ,, opowiedzieć’’ –oświadczam, co następuje!

To ,że polski Prezydent pojechał do Wilna, bardzo mi się podoba!

To, że zaproszony na uroczystości Święta Niepodległości, postanowił przy tej właśnie okazji, Litwinów zbesztać-podoba mi się znacznie mniej!.

Nie wiem kto jest tym dobrym doradcą i kto zaplanował przebieg wizyty na Litwie, ale ja odczuwam lekki dyskomfort…Chciałabym  być dobrze zrozumiana.

Jeśli prawa mniejszości polskiej ,w jakimkolwiek kraju są naruszane, Prezydent Polski, powinien stanąć w obronie pokrzywdzonych. Trzeba jednak wówczas wybrać się do danego kraju z wizytą roboczą, a nie wyglaszać krytycznych opinii, będąc zaproszonym na doniosłe, narodowe uroczystości.



Gdyby mój sąsiad zaprosił mnie na swoje urodziny, złożyłabym mu serdeczne życzenia, ale tego dnia nie wypominałabym ,w obecności innych gości, że jego syn połamał gałęzie na mojej jabłoni…Poczekałabym z tą rozmową do stosownej okazji.

To chyba jest zasada dobrych sąsiedzkich relacji. Można i trzeba mówić o wszystkim…ale we właściwym momencie.!

Komorowski był jedynym tak wysokiej rangą przedstawicielem obcego państwa i wygłosił przemówienie zaraz po Prezydent Grybauskaite.

- Pragnę życzyć nam wszystkim, Polakom i Litwinom, wiary w to, że mądra praca połączona z odwagą, połączona z uporem, będzie gwarancją naszej dobrej wspólnej przyszłości, z całego polskiego serca, które zawsze na Litwie bije szybciej, bije mocniej, bo bije w krainie moich przodków. Niech żyje wolna Litwa! –

powiedział Prezydent Polski.



Najbardziej ucieszyła mnie  wypowiedź Komorowskiego, tuż przed odjazdem z Litwy.

Polski Prezydent uważa, że mimo chwilowych trudności, wszystko jest na dobrej drodze i, że nasze oba kraje gotowe są do zacieśniania przyjacielskich i serdecznych relacji. Jest też szansa na dobrą współpracę gospodarczą.

Oby tak właśnie się stało!!!

Najbardziej zmartwiły mnie natomiast prasowe doniesienia o nacjonalistycznych marszach w wielu litewskich miastach…Podobno wzięły w nich udział tysiące ludzi.

Hasło: ,,Litwa dla Litwinów’’ budzi we mnie takie same negatywne skojarzenia jak ,,Polska dla Polaków’’...:(

Co jednak ogromnie pocieszające: w tym roku były także marsze alternatywne, organizowane przez litewskich intelektualistów, sprzeciwiających się nacjonalizmowi i radykalizmowi.

Nie chcę tu analizować przyczyn nasilenia się w całej Europie tendencji nacjonalistycznych. Podejrzewam, że i w Polsce i na Litwie, główną przyczyną jest między innymi, stale pogłębiający się kryzys gospodarczy. Młodzi ludzie są rozczarowani brakiem perspektyw, niskimi zarobkami lub brakiem pracy….Sfrustrowani, rozgoryczeni i źli szukają odwiecznego wroga, czyli : OBCYCH.

Wierzą, że gdyby ich ukochany kraj był ,,WOLNY OD OBCYCH'', z pewnością zamieniłby się w rajski ogród, a oni sami żyliby szczęśliwie i dostatnio…MY PRAWDZIWI RODACY jesteśmy dobrzy, uczciwi i sprawiedliwi…OBCY –są źli, nieuczciwi i chcą nas unicestwić….Tego typu myślenie jest absurdalne i naiwne, ale okazuje się, że nawet w XXI wieku nie brak zwolenników tej chorej i niebezpiecznej ideologii.

Kiedyś myślałam, że ludzie IMTELIGENTNI SĄ MĄDRZY….po latach stwierdziłam ze smutkiem ,że nie brak też niestety na tym świecie, INTELIGENTNYCH GŁUPCÓW !!!

Domyślam się już, że być może po dzisiejszym liście, kilku moich znajomych przestanie czytać moje listy i odpowiadać na pozdrowienia…L

Wszak ośmieliłam się krytykować zachowanie miłościwie panującego nam, polskiego Prezydenta…!

Ponieważ Polska i Litwa nie są już Rzeczpospolitą Obojga Narodów ,to tym gorzej dla mnie….Mieszkając na Litwie, powinnam zdaniem niektórych, chwalić wszystko co święte i  polskie…bo przecież jak polskie to i… święte…. (???)

Otóż, ja jednak czuję się wolna i bardzo sobie to cenię, że mogę pisać zupełnie szczerze.

Krytyka Prezydenta czy Rządu, nie oznacza wcale braku szacunku czy patriotyzmu.

Tak samo jak drażni mnie czołobitność i fanatyzm, tak samo też boli okrutna drwina i pogarda wobec innych ludzi.

Bardzo to ważne aby stale pamiętać, że WSZYSCY JESTEŚMY NIEDOSKONALI I  WSZYSCY MAMY PRAWO SIĘ MYLIĆ !…(.Wbrew obowiązującemu dogmatowi, mylili  się także Papieże-i to jak bardzo! :( )

Jakie to szczęście, że NIEOMYLNY JEST TYLKO BÓG!....Jemu więc z ulgą możemy pozostawić ostateczne wnioski i sądy….



Bardzo lubię cytować zdanie mojego mądrego litewskiego Przyjaciela, który kiedyś skarżył się na czyjeś okropne zachowanie, a po mojej spontanicznej i niezbyt przychylnej uwadze o tym człowieku, stwierdził : ,,ach daj spokój, tak naprawdę, to bardzo dobry człowiek-tylko ma zły charakter! ‘’

Najpierw parsknęłam śmiechem. Ta myśl wprawiła mnie w osłupienie i konsternacje….po chwili jednak odkryłam, jakim błogosławieństwem może być dla nas taki sposób rozumowania w codziennym życiu….…Jak bardzo zmienia to perspektywę widzenia i oceniania  naszych bliźnich…. O ileż łatwiej ich znosić ,o ileż prościej wybaczyć i zapomnieć ich przewinienia! J


Wszystkim Wam Kochani, tę filozoficzną myśl ( G.Vaicysa) gorąco polecam.!


PS:

Miałam dziś jeszcze zamiar, na prośbę kilku miłych Pań,  poruszyć temat relacji trudniejszych jeszcze, niż relacje polsko –litewskie!

Zbieram już stosowne informacje, uwagi i wywiady, aby przybliżyć nieco ,pewne zawiłe i niezwykle intrygujące zagadnienia z dziedziny MĘSKO-DAMSKIEJ KOEGZYSTENCJI… na Litwie i nie tylko….

Uff…tak naprawdę ,rozwikłanie tego problemu jest zadaniem utopijnym ,nierealnym i ponad moje siły….ale skoro obiecałam, że spróbuję, to SPRÓBUJĘ! Cierpliwości!

Może świetnym wstępem do damsko-męskiego pojednania, byłaby gotowość spojrzenia na płeć przeciwną jako na ubogacenie naszego świata, a nie zagrożenie?.....hm???….ja osobiście nie mam co do tego, żadnych wątpliwości!!! J

 Serdecznie pozdrawiam!





















 
! J


 


















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz