............

środa, 24 października 2012

ZŁY SEN ?????-czyli LITWA PO WYBORACH




LABA DIENA KOCHANI….
,,obiecałaś napisać coś po wyborach, a tymczasem piszesz o zimnych grzejnikach-śmieje się mój kolega z Polski…
OBIECAŁAM?! No tak….wiesz, nawet zaczęłam pisać…ale popadłam w polityczną depresję-tłumaczę się z poczuciem winy….a poza tym to dosyć brutalny i miejscami nawet niecenzuralny tekst….!:o
-ooo…to dawaj tym bardziej! Może nareszcie cos sensownego napisałaś? J)))
No to proszę!


Litwa po wyborach….
Budzę się któregoś dnia rano i wspominam dziwny sen jaki miałam tej nocy….
Przywódcą zwycięskiej Partii Pracy jest rosyjski milioner, Wiktor Uspaskich , który na skutek cudownych ,,zwrotów akcji’’ i za sprawą jakichś czarów(???) ze  skromnego spawacza przeobraził się w rekina biznesu. Po rozwodzie z rosyjską żoną i ślubie z Litwinką uzyskał obywatelstwo litewskie i w r.1990 założył prywatną firmę ,,Efektas’’
Fortunę przyniósł mu  m.in. import gazu ziemnego od…. rosyjskiego Gazpromu.
Wygląda to jak historia Kopciuszka w męskim wydaniu. Z tym ,że dobrą wróżką okazała się dla Wiktora moskiewska władza.



W 2000 został po raz pierwszy wybrany do litewskiego parlamentu jako kandydat niezależny.
W 2003 utworzył własne ugrupowanie polityczne pod nazwą Partia Pracy, która rok później wygrała wybory parlamentarne, uzyskując w Sejmie 39 mandatów[2] (z których jeden objął jej lider, wygrywając w swoim okręgu wyborczym). W wyborach doParlamentu Europejskiego w tym samym roku ugrupowanie Viktora Uspaskicha otrzymało 30% głosów, wprowadzając pięciu deputowanych.
Jesienią tego roku przewodniczący Partii Pracy został ministrem gospodarki w koalicyjnym rządzie Algirdasa Brazauskasa. W połowie 2005 podał się do dymisji i złożył mandat poselski, po tym jak Główna Komisja Etyki Służbowej orzekła, że przyczynił się on do powstania kolizji interesów prywatnych i służbowych. Miał wówczas protegować w negocjacjach z władzami Rosji firmę, w której posiadał pakiet 17,44% akcji[3].
W 2006 kolejne zarzuty związane z nadużyciami finansowymi (pozyskiwanie nielegalnych wpływów na konto partyjne) zaczęto wysuwać pod adresem czołowych przywódców Partii Pracy, co doprowadziło do jej wyjścia z koalicji w czerwcu tego samego roku, a także do dymisji premiera[4]. Viktor Uspaskich zrezygnował z kierowania partią, a po wyjeździe w tym samym roku na pogrzeb brata do Rosji, nie powrócił na Litwę.
Władze litewskie wydały europejski nakaz aresztowania jego osoby w związku z podejrzeniami popełnienia przestępstw skarbowych. We wrześniu 2006 Litwa wystąpiła o jego ekstradycję z Rosji[2].
W drugiej połowie 2007 przyjechał na Litwę, po przesłuchaniu w prokuraturze znalazł się w areszcie domowym. Powrócił do działalności politycznej, bezskutecznie próbował odzyskać mandat poselski w wyborach uzupełniających, a 17 listopada 2007 objął ponownie stanowisko przewodniczącego Partii Pracy.
W wyborach parlamentarnych w 2008 po raz trzeci dostał się do Sejmu, jako lider krajowej listy swojego ugrupowania. W 2009 został posłem do Parlamentu Europejskiego VII kadencji.

W tym roku jego partia odniosła zwycięstwo w wyborach parlamentarnych!!!!
Rozumiecie coś z tego?????????????????????
Dla mnie wynik wyborów był prawdziwym szokiem.
Rozmawiam z Litwinami i pytam: DLACZEGO TO ZROBILIŚCIE? Jak mogliście zaufać takiemu człowiekowi?
Tak walczyliście o swoją niezależność a teraz sami pakujecie się w kolejny romans z Moskwą.!
Dobre stosunki są bardzo ważne ale niejasne polityczne powiązania i podejrzane interesy politycznych liderów są chyba nie do przyjęcia? Chcecie aby Litwą rządził człowiek Putina? Nie rozumiem….oburzam się …wściekam ,a nawet klnę: cholera jasna, cholera!

Chciałabym tu wyjaśnić ,że bardzo lubię Rosjan i mam wśród nich wielu serdecznych Przyjaciół-co jednak nie zmienia faktu, ze nigdy nie będę mieć zaufania do Putina  i nigdy nie będę akceptować faktu, że przywódcy europejscy ściskają  rękę szefa KGB i zapraszają go na salony!


SKĄD TAKI WYNIK????? Pytam ….SKĄD? no skąd????
Niektórzy tłumaczą to biedą prostych ludzi i ich rozczarowaniem prawicową władzą. Biedni, prości ludzie łatwiej ulegają manipulacji i demagogii.
Ludność wiejska przeważnie głosowała na lewicę a mieszkańcy miast na partie prawicowe.
Jeszcze inni uważają, że na zwycięski wynik wyborów  Partii Pracy wpłynęły wyborcze matactwa  i afera związana z nielegalnym kupnem głosów .Rzeczywiście takie sytuacje miały miejsce  i istnieją solidne podstawy aby wyniki wyborów  podważyć…Pani Prezydent zabrała również głos w tej sprawie i oczekuje na wyniki śledztwa.

Gdy głośno wyrażam swoje rozczarowanie postawą wyborców, jeden ze znajomych ścisza głos: w naszym kraju wciąż bardzo silne wpływy ma KGB…rozumiesz? CO MOŻNA ZROBIĆ????- pyta ze smutkiem…
Ludzie chcą wierzyć w bajki a lewica opowiada im piękne historie…
Coraz więcej młodych ludzi wyjeżdża za granicę-kto tutaj zostanie?
Starym już wszystko jedno. Niektórzy stracili nadzieję….
Rozumiem, rozumiem aż za dobrze…
Litwa to demokratyczny kraj-trzeba uszanować wyniki tych wyborów….wiem, rozumiem…a jednak…jestem dziwnie rozgoryczona i pełna niepokoju…


Czytam więc z uwagą opinie polskiej prasy.
Znowu jestem zdziwiona….
Komentarze polskich polityków, w tym też prezydenta Komorowskiego są więcej niż optymistyczne! Wszyscy cieszą się ,że Polacy weszli do litewskiego parlamentu i nikomu jakoś już nie przeszkadza ,że Litwą będzie  kierować lewica a przywódcą Partii Pracy jest Rosjanin powiązany z Gazpromem….
Komorowski wierzy nawet, że właśnie te ,,polityczne barwy’’( !!!) przyczynią się do ocieplenia wzajemnych relacji i poprawią los polskiej mniejszości….

Wyborom parlamentarnym na Litwie, które przyniosły historyczny sukces Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, uważnie przyglądano się w Polsce. Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że kwestia barwy politycznej przyszłego litewskiego rządu będzie miała istotne znaczenie dla przyszłych stosunków polsko-litewskich na Litwie i relacji międzypaństwowych Polska-Litwa. Premier Donald Tusk natomiast twierdzi, że dobry wynik AWPL w wyborach ułatwi bezkonfliktowe rozstrzygnięcie kilku problemów, które - jak mówi - "były nie do załatwienia w ostatnim czasie, jeśli chodzi o Polaków na Litwie".  ( za Wilnoteką)

Czy  pan Prezydent ma podobne zaufanie do polskiej lewicy i czy tak bardzo się ucieszy jeśli  po wyborach przejmą władzę w Polsce????…Interesujące!!!!


Jeden z facebookowych znajomych pyta mnie z wyrzutem, dlaczego nie cieszy mnie sukces Akcji Wyborczej Polaków????…Cieszy, cieszy…przecież to świetnie, że polska mniejszość będzie miała swoich reprezentantów w litewskim parlamencie. Jeśli jeszcze na stanowiska posłów trafią inteligentni i rozważni politycy to na pewno mamy powód do radości.
Oby tak było. Chciałabym być dumna z polskich polityków…w Polsce mi się to nie udało,
 (chlubnym wyjątkiem był chyba tylko premier Tadeusz Mazowiecki! ) ….może uda się na emigracji?....
Ponoć uczucia patriotyczne wobec własnego kraju rosną wprost proporcjonalnie do… stopnia oddalenia…J
Ja bym bardzo chciała aby Polacy żyli w szczęśliwej, bogatej Polsce tak samo jak i Litwini na Litwie.
Czy fakt iż dobrze życzę Litwie ,podważa mój patriotyzm????


,,Starajcie się o pomyślność miasta ,do którego skazałem was na wygnanie i módlcie się za nie do Pana’’ ( Jeremiasz 29.7)

Co prawda, nie czuję się ,,skazana na wygnanie’’ na Litwę czy do Kowna ,ale żyję tutaj, mam tu swój nowy dom.
tworzę i oddycham ,,litewskim powietrzem’’, więc  poważnie traktuję te słowa, bo czuję, że mają głęboki sens…………….   









2 komentarze:

  1. Witam, od jakiegoś czasu interesuję się stosunkami polsklo-litewskimi, z tego powodu iż mieszka pani na litwie zwracam się z pytaniem: czy obraz litwinizowanych wbrew woli"polaków" przedstawianych przez media jest prawdą? niestety nie byłam nigdy na litwie (i niestety nie prędko się wybiorę) więc nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji. Czy litwini-delikatnie mówiąc-czują niechęć do wszystkich polaków, również tych z polski?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję,za pytania....cóż ...mogę odpowiedziec tylko w swoim własnym imieniu...mieszkam tu od roku i nigdy ,przy żadnej okazji nie spotkałam sie z niechęcią ani wrogoscią z tego powodu,ze jestem Polką...Przeciwnie-wiekszość ludzi reaguje zyczliwie gdy mówię,ze przyjechałam z Polski...Znam oczywiście treść artykułów opisujacych zła sytuacje Polaków na Litwie,ale wielu Polakow mieszkajacych tutaj też wcale tego nie potwierdza...To ,że Polacy mieszkajacy na Litwie chcą aby ich nazwiska były pisane w polskim brzmieniu-rozumiem doskonale,ale dlaczego nazwy miejscowosci i ulic miałyby byc pisane po polsku-to juz nie rozumiem...A JESLI PO POLSKU TO CHYBA TEZ PO ROSYJSKU,PRAWDA? tak byłoby sprawiedliwie-Bo na Litwie mieszka tez b duzo Rosjan....jednak mniejszość rosyjska tego sie nie domaga...
    Litwini mieszkajacy w Polsce uczą sie j polskiego i to jest zupełnie naturalne dla Polaków,prawda? Czemu więc Polacy na Litwie nie mieliby sie uczyc j litewskiego????? Przecież ŻYJĄ NA LITWIE-i język urzędowy LITWINÓW TO J.LITEWSKI
    Cos mi sie wydaje,ze niektóre problemy sa wyolbrzymiane przez media...na co dzień nie dostrzegam ani wrogosci ani wzajemnych animozji...SAMA NIESTETY NADAL B SŁABO ROZMAWIAM PO LITEWSKU...ale Litwini traktuja to z ogromna zyczliwością i tak czy inaczej staraja sie ze mną porozumieć :)))Myslę ,ze to najlepszy dowód na ich dobra wolę...
    SERDECZNIE POZDRAWIAM!takze od moich litewskich Przyjaciół!:)

    OdpowiedzUsuń