16 lutego Litwa obchodzi swoje narodowe święto…Otrzymałam
zaproszenie na świąteczny koncert. Znajomy napisał mi jednak, że w tym samym
czasie odbywa się marsz ,który powinnam koniecznie zobaczyć i opisać. Wszędzie
powiewają flagi…nastrój podniosły i uroczysty. Mam jednak mieszane uczucia, bo
ponoć ten marsz organizują litewscy
nacjonaliści ,a że protestować czynnie zamierzają też antyfaszyści, to może dojść
do ulicznych zamieszek. Uzbrojona w aparat i parasol ,nie bacząc na prośby
przyjaciół: ,,daj spokój, idź lepiej na świąteczny koncert do teatru’’,
wiedziona nie tylko zwykłą ciekawością i uporem postanawiam jednak obserwować uliczne
wydarzenia, tym bardziej, że w ubiegłym roku docierały do mnie sprzeczne
informacje na ten temat.
Sama chcę się przekonać czy rzeczywiście ten pochód jest
jedynie radosnym marszem z okazji święta niepodległości czy też manifestacją
nacjonalistów.????
Od godz.14 w Parku Ramybes
zbierają się uczestnicy marszu. Chodzę ,rozglądam się, fotografuję ,wypatruję
plakatów i transparentów. Większość uczestników robi sympatyczne wrażenie ,rozmawiają ,śmieją się
,nucą ludowe piosenki, niektórzy są ubrani w piękne regionalne stroje.
Mój
niepokój budzą jednak stojący trochę na uboczu mężczyźni z dosyć
charakterystycznymi czerwono-czarnymi flagami, na których jeden z litewskich
znaków jakoś dziwnie przypomina faszystowski symbol.
Wśród wielu innych młodych ludzi, widać też
sporo wygolonych na łyso młodzieńców ubranych na czarno, w charakterystycznych
wojskowych butach Spoglądają ponuro i wcale nie wyglądają na miłych chłopców….Niektórzy
mają na ubraniach emblematy z ognistą swastyką.
Tłum zagęszcza się. Staruszkowie, rodzice z
dziećmi, młodzież i mnóstwo dziennikarzy. Po parku spacerują też policjanci.
Dawno nie widziałam tak wielu w jednym miejscu. Ludzie z telewizji
przeprowadzają wywiady z organizatorami marszu oraz ze zwykłymi mieszkańcami
miasta.
Żałuję, że tak niewiele rozumiem.
Dowiedziałabym się znacznie więcej.
Wywiadu udziela też Dawid Katz.
Dovid Katz - Hirshe-Dovid
Kats ) (ur. 9 maja 1956 r.)
uczony, pisarz i pedagog, znany historyk
dziejów Żydów litewskich ( Litvaków).działacz i obrońca praw człowieka, Jest redaktorem serwisu DefendingHistory.com .
Składa wszystkim Litwinom serdeczne
życzenia z okazji ich święta ,a jednocześnie tłumaczy jakie zagrożenia niesie
odradzający się w Europie i na Litwie faszyzm….Oburza się na obojętność władz i
tolerowanie coraz częściej pojawiających się
na Litwie faszystowskich symboli , sprzeciwia się też gloryfikowaniu
litewskich postaci historycznych ,które związane są z antysemityzmem i pogromem
Żydów. Towarzyszy mu kilka innych osób oraz
dr. Efraim Zuroff (ur. 1948 w Nowym Jorku) – izraelski historyk urodzony w USA zwany
"ostatnim łowcą nazistów"[1](ang."The Last Nazi
Hunter").
Wśród zgromadzonego tłumu rozpoznaję kilku moich znajomych.
Podchodzę i pytam o powód uczestnictwa w dzisiejszym marszu. Kolega jest
zdziwiony moim pytaniem.
-To dla mnie oczywiste, że jestem tutaj- tłumaczy-po
pierwsze jest święto, po drugie nie najlepiej się dzieje na Litwie…Musimy się
opowiedzieć…Zauważyłaś jak dużo jest plakatów przeciwko sprzedaży litewskiej
ziemi? To największe zagrożenie dla nas…Litwa jest małym krajem…nie wolno na to
pozwolić….’’
-Podobno dzisiaj są tutaj z wami także nacjonaliści i
faszyści-czy to prawda? co o tym myślisz?
- to jakieś brednie…nie jesteśmy faszystami, rozejrzyj
się-tutaj przyszli zwykli ludzie ,którzy troszczą się o przyszłość swojej
ojczyzny-czy robimy coś złego? To zwykła propaganda!
To agenci KGB próbują zniszczyć nasz kraj, oni nigdy nie
dadzą nam spokoju.
Z kimś innym rozmawiam o patriotyzmie i nacjonalizmie…Co do
jednego na pewno się zgadzamy.
Kochać swoją ojczyznę i troszczyć się o jej dobro, a nawet
walczyć gdy trzeba to bardzo dobrze ,ale kochać swoją ojczyznę ,występując
przeciwko ludziom innej narodowości i w ich obecności upatrywać zagrożenia-
nienawidzić ich i źle im życzyć czy działać na ich szkodę… ?...Tu już kończy
się patriotyzm a zaczyna nacjonalizm i faszyzm…
Uważasz, że robimy cos złego??? –pyta .
O godz 15 dosyć chaotyczny
tłum przekształca się w uporządkowany pochód i wyrusza do centrum miasta.
.Na czele biegnie chłopak skandujący przez megafon donośne okrzyki i
zachęca wszystkich do aktywnego uczestnictwa.
Są też młodzi ludzie z instrumentami muzycznymi i kilku chłopaków odpalających
kolorowe race. Między kolumnami pieszych wolno suną samochody z głośnikami . Ktoś
zaczyna śpiewać przedwojenne patriotyczne pieśni. Wraz z D.Katzem i z grupką innych
obserwatorów poruszamy się równolegle do pochodu, aby filmować i robić zdjęcia.
Policja bardzo profesjonalnie czuwa nad bezpieczeństwem ludzi.
Wkrótce pochód się ożywia i rozlegają się
okrzyki : Litwa, Litwa!!! a po chwili: LITWA DLA LITWINÓW! Teraz widzę też wyraźnie rozwinięte plakaty i
transparenty z podobizną premiera Ambrazeviciusa…Widać wyraźnie, że dla
organizatorów marszu to ulubiona postać i prawdziwy wzór do naśladowania .(
????? )
W tym miejscu
trzeba koniecznie przywołać nazwisko litewskiego premiera:
Po II wojnie światowej przebywał na emigracji, przyjął
nazwisko Juozasa Brazaitisa. W 1946 osiadł w Niemczech Zachodnich, gdzie
działał w Naczelnym Komitecie Wyzwolenia Litwy (Vyriausias Lietuvos išlaisvinimo
komitetas, VLIK). Po sześciu latach przeprowadził się do USA,
gdzie przez lata redagował czasopismo "Darbininkas". Napisał
wspomnienia Vienų vieni (Zupełnie sam), które wydał w 1964 roku pod pseudonimem N.E. Sudūvis.
We wrześniu 2000 lider litewskich konserwatystów Vytautas Landsbergis zaproponował przyjęcie przez Sejm uchwały o uznaniu gabinetu Juozasa
Ambrazevičiusa za prawowity rząd Litwy. Po licznych protestach, m.in. ze strony środowisk żydowskich, uchwała została
anulowana. Podobne protesty wywołało także sprowadzenie szczątków
Ambrazevičiusa z USA na Litwę w maju 2012 i jego powtórny uroczysty pogrzeb z
udziałem władz państwowych Litwy. / wikipedia
Na transparencie niesionym przez grupę pięknych
,roześmianych młodych ludzi, oprócz portretu
byłego premiera widnieje tez płomienna swastyka.
Pochód niepodległości czy nacjonalistyczna manifestacja?!!….to
wszystko co widzę i słyszę budzi niepokój , niesmak i dramatyczne skojarzenia.
Moja wyobraźnia przywołuje różne straszne wydarzenia z
kowieńskich ulic z czasów wojny, o których czytałam i które zapamiętałam z
książek o zagładzie litewskich Żydów.
Teraz na szczęście stoimy bezpieczni na chodniku, wraz z
wieloma innymi mieszkańcami Kaunas .Oni tez przyglądają się marszowi w
całkowitym milczeniu .
Gdy jednak pochód dociera do Al.Wolności , kilkunastoosobowa
grupka młodych ludzi z kowieńskiej organizacji antyfaszystowskiej wita ich okrzykami : AAAALERT ANTIFAAAA!!!!
Okrzyki są natychmiast zagłuszane przez maszerujących aleją.
LITWA, LITWA DLA LITWINÓW!!! -brzmi o wiele donośniej i
pewniej. Podchodzę do młodzieży z Antify i staję razem z nimi .Dlaczego was
tutaj tak mało?! Niech nas będzie trochę więcej!!!
Młodzi ludzie do których się
przyłączyłam też mają różne plakaty ,z symbolem antify i tęczową flagę. Są uśmiechnięci i
spokojni, nawet swoje hasło wykrzykują bez cienia agresji.Robimy sobie wszyscy pamiątkowe zdjęcia.Fotografuja nas też policjanci i uczestnicy marszu. Czy umieszczą nasze zdjęcia na swoich portalach? hmm...
Z kolumny
maszerujących podbiega jakiś młody człowiek i krzyczy coś w naszą stronę, jest
oburzony i wściekły, ale policjanci szybko go uspokajają i odsyłają w stronę
maszerujących. My stoimy dalej. Zaraz potem podchodzi do nas cała grupa
policjantów i zaczyna spisywać nazwiska uczestników protestu. Zarówno jedni jak
i drudzy są jednak grzeczni i spokojni. To tylko formalność-tłumaczy
policjantka-to nasz obowiązek.
Zastanawiam się jednak głośno czy ktoś spisywał też nazwiska
uczestników marszu-zwłaszcza tych z nacjonalistycznymi flagami i
transparentami.????
Mojego znajomego pytam więc ,czy wie o nich coś więcej.? To
faszyści z Śiaulai-mówi-przed wojną byli tam bardzo
aktywni, organizowali pogromy Żydów. Teraz oni pewnie już nie żyją ,ale
najwidoczniej mają wiernych spadkobierców swoich idei…..tłumaczy.
Rozmawiamy jeszcze przez chwilę o sytuacji na Litwie.
Ten piękny choć maleńki kraj przeżywa wiele problemów
gospodarczych i politycznych. Wielu młodych ludzi sfrustrowanych bezrobociem
emigruje na zachód, bo nie widzi dla siebie przyszłości w swojej własnej
ojczyźnie. Zarobki na Litwie są bardzo niskie a ceny absurdalnie wysokie. W
takich warunkach liderzy prawicowych ugrupowań mają doskonałe warunki do siania
demagogicznych haseł i wmawiania Litwinom, że warunkiem dostatku i bogactwa
jest uwolnienie się Litwy od tzw: ,,obcych wpływów’’ i mniejszości narodowych.
Wraz z przyłączeniem się Litwy do Unii Europejskiej jej
sytuacja poprawiła się znacznie lecz nie rozwiązało to oczywiście wielu
wewnętrznych problemów. Wizja wyprzedaży litewskiej ziemi w ręce obcych
kapitalistów jest dla wielu ludzi realnym zagrożeniem ,ale i świetnym tematem i
hasłem wyborczym dla prawicowych polityków. Nie chcecie stracić swojej ziemi?
Głosujcie na nas-my na to nie pozwolimy-obiecują przerażonym Jeśli do tego dorzuci się jeszcze kilka starych
i sprawdzonych haseł typu: ,,na waszej biedzie zarobią żydowscy bankierzy ‘’,
to nie można się dziwić, że antysemityzm zdobywa kolejnych sympatyków Nie
sposób też lekceważyć, że i wśród czołowych litewskich polityków zabiegających o
popularność i głosy wyborców są również tacy, którzy przymykają oczy na
zagrożenia jakie niosą ze sobą tego typu tendencje ,a ultraprawicowe hasła i
skrajny nacjonalizm nazywają patriotyzmem
Wielu moich litewskich przyjaciół jest zaniepokojonych,
słysząc telewizyjne debaty i obserwując wydarzenia na scenie politycznej. Nie
chcą ani lewicowych ani skrajnie prawicowych rządów. Marzą o NORMALNOŚCI, a ja
się zastanawiam ,czy będąc obywatelem
Litwy miałabym na kogo głosować w przyszłych wyborach ? Czy ktoś potrafi
zagwarantować Litwie –pomyślność, dobrobyt, szczęście i sprawiedliwość- ,o
których wczoraj mieszkańcy Kowna z taką wiarą śpiewali niosąc litewskie flagi?
…Życzę wszystkim mieszkańcom Litwy bez względu na ich
przynależność rasową .narodową czy religijną by dobrze i bezpiecznie się tutaj
czuli i aby nigdy nie byli postrzegani jako obcy czy niemile widziani. Z całego
serca życzę też Litwie i Litwinom owej upragnionej NORMALNOŚCI i WSZELKIEJ
POMYŚLNOŚCI ! OBY Z TAKIM TRUDEM
WYWALCZONA WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ BYŁA DLA NAS WSZYSTKICH RADOSCIĄ I
BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM!